Sąsiadka rozwaliła mi system. Jest profesjonalistką. Najstarsze malowidła pierwszych artystów mają kilkadziesiąt tysięcy lat. Od jaskiń w Indonezji, RPA czy Hiszpanii albo Francji wszystkie łączy użycie naturalnego pigmentu ziemnego, czyli w uproszczeniu odmian rdzy. Konkretnie: ochry w jej odcieniach od żółtych, czerwonych, brązowych po czarne.
Trwałość bardziej współczesnych obrazów w porównaniu z naskalnymi to zaledwie setki lat.
Dla mojego wyboru pigmentu pierwszym kryterium jest jego światłotrwałość. Wczoraj odwiedziłem sąsiadkę. Jest zawodową krawcową (poprosiłem o przerobienie czarnych zasłon do pracowni). Zapytałem, czym narysuje linię cięcia na czarnym materiale. Spoko – mam taką specjalną kredę, która znika po godzinie… Ale że jak? Normalnie, rysuję i żadna klientka nie mówi mi, że pobrudziłam materiał, bo ta kreda po godzinie znika. Tak po prostu.