Teraz kule wracają do młyna, a węgiel przyda się do ucierania farb, do podmalówki, do monotypii, do gąbki, do pacynki, do blendera, do suchego pędzla, szmacianej sakiewki z ryżem, która naprószy czarnym pyłem, i więcej mi się nie chce wymieniać, bo chyba skończy się jak zwykle na farbie, pędzlu i przecierkach. Ten pył tyle może, a wygląda jak wysypisko sadzy.

Niezwykła rdza
Czysty laserunkowy pigment. Intensywny i odporny na światło. Jednocześnie jeden z najstarszych zachowanych w prehistorycznych malowidłach. Co tylko potwierdza jego trwałość. Tlenek żelaza, czyli inny