Cześć, Michał, jesteśmy w Chorwackim Novigradzie, czy wiesz może, co to jest to takie rdzawe?
– Tak. To Terra Rosa. Produkt wietrzenia Krasu i źródło żelaza i aluminium.
Siedmiolitrowa butelka po wodzie mineralnej, łyżeczka do herbaty, kawałek miejsca w bagażniku i Terra Rosa w pracowni czeka w kolejce do skruszenia i przesiania, bo wtedy dostaję jednolite kruszywo. Mielenia, gdyby coś z tego kruszywa miało zamiar stawiać opór przed rozdrobnieniem. Gotowania, czyli prosty sposób na pozbycie się żyjątek i dezynfekcję w wysokiej temperaturze. Na końcu filtrowanie, które ostatecznie pozostawi mi wielkość ziarna pigmentu, żeby na koniec końców zmienić żabę w księżniczkę.